Łączna liczba wyświetleń

sobota, 31 sierpnia 2013

Szampon do włosów cienkich z rozmarynem i czarną porzeczką Oriflame


Włosy mam niestety z kategorii zniszczonych, ale nie suchych na całej długości tylko na końcówkach, a od połowy przetłuszczających się. Zawsze trudno mi pogodzić regenerację i nawilżające właściwości szamponów z tym, aby nie obciążały moich włosów i nie przyspieszały ich przetłuszczania.
Jednakże zaryzykowałam i uznałam, że moim włosom należy się jednak odpowiednia pielęgnacja z tytułu cienkich i osłabionych włosów, nawet jeśli miałaby myc je częściej.

Szampon Oriflame pachnie odrobinę ziołowo, leśno-owocowo. Zapach nie powala, ale nie jest nieprzyjemny. Dobrze się pieni i dobrze myje. Nie obciąża włosów (a tak się o to bałam). Po umyciu są miękkie, sypkie i odświeżone. Przemawia do mnie też fakt wyciągów naturalnych z rozmarynu i porzeczki. Cena tego szamponu jest porównywalna z innymi. Ja za niego dałam w promocji 9,90 zł.
Szampon sprawdza się w codziennym myciu włosów w sam raz.

niedziela, 25 sierpnia 2013

Długa koralowa spódnica - stylizacje

Dziś będzie o modzie, bo dawno nie wstawiałam swoich stylizacji :)
Maxi spódnice są bardzo modne, ale przede wszystkim bardzo wygodne. Taki ciuszek w ulubionym kolorze jest niezawodny na wiele okazji. Można ją ubrać na elegancie wyjście, wakacyjny dzień czy wykorzystać sportowy luz. Ja na swoją koralową spódnicę mam mnóstwo pomysłów, nie wiem tylko czy lato pozwoli wszystkie wykorzystać... Uwielbiam te kolory!






A jaki jest Wasz ulubiony letni ciuszek?

piątek, 23 sierpnia 2013

Farba do włosów Olia Garnier


Farbowanie... Z reguły lubię delikatną koloryzację, a efekt o jaki mi chodzi to przyciemnienie koloru lub jego wydobycie. Włosy mam brązowe, które mienią się raczej na jasno i złotawo. Kiedy szukam zatem koloru dla siebie wybieram te chłodniejsze i nasycone (ale absolutnie nie czarne).
Długo zastanawiałam się czy zainwestować 20 zł w nowość Garnier czyli farbę Olię. Wahałam się pomiędzy tą a Syoss Oleo Intense, ale Syoss miał bardzo ubogą gamę kolorystyczną, a kolory były dość "odważne" i niecodzienne jak dla mnie.
Piąteczka (kolor 5.0) Olia Garnier wydał mi się idealny dla dodania moim włosom odpowiedniej barwy. Kusiły mnie też olejkowe właściwości tej farby. Pachniała bardzo ładnie już w kartoniku toteż zaryzykowałam. Włosy miały po niej błyszczeć i być odżywione, a kolor miał być wyjątkowy...


Wszystko to okazało się jedynie dobrą reklamą i na tym koniec. O pięknym kolorze włosów (jak powyżej) można pomarzyć. Wyszedł jeszcze gorszy niż moje naturalne. Na jasnych włoskach tuż przy głowie powstał odcień brązowo-miedziany. Na całej długości też zupełnie inny, taka jakby bardzo jasna czekolada. Kolor po prostu taki sobie, już zdecydowanie lepszy kolor uzyskałam farbując włosy też farbą Garnier, ale z serii Color Sensation z kwiatowym wyciągiem (ładnie pachniała i była nieco tańsza).
Konsystencja bardzo rzadka, spływała z włosów i rozchlapywała się na ramiona.
Szałowej miękkości włosów i lśniących końcówek nie zauważyłam. Bez użycia odżywki włosy są szorstkie, matowe i niemożliwe do rozczesania.
Jedyne co mnie uwiodło to ładny zapach, ale tu chodzi o kolor a nie zapach. Po Olię Garnier już raczej nie sięgnę.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Gąbeczki do demakijażu Natural Demake-up Calypso

Czasami zdarzają się dni, że makijaż stawia opór przy zmywaniu twarzy, a w gorące dni odświeżona i dokładnie oczyszczona twarz jest bardzo ważna. Niektóre żele niestety nie dawały pełnego zmycia makijażu, tonik czy mleczko do demakijażu też pozostawiają specyficzną warstwę na twarzy. Gąbeczki zatem wydały mi się idealnym dopełnieniem codziennego demakijażu czy do mycia twarzy.



Gąbeczka jest bardzo mięciutka i delikatna, a przy tym daje uczucie dokładnego "szorowania". Ściera zarówno resztki makijażu, wciera żel, sprawia, że lepiej się pieni czy delikatnie złuszcza naskórek. W sam raz do wytarcia resztek maseczki, która pozostanie na twarzy lub ze zmywaniem trudniejszej maseczki z całej twarzy. Nawet w parze z samą wodą stanowi odświeżający i oczyszczający duet.


Pakowane po dwie sztuki. Kupione w Rossmannie za 4,99 zł. Przyjemnie umilają mycie twarzy. Warto je mieć w swojej kosmetyczce. Ja je strasznie polubiłam. Używam raczej od czasu do czasu, do zadań bardziej specjalnych, ale każde mycie taką gąbeczką jest wygodne.

piątek, 16 sierpnia 2013

Być kobietą glamour

Jakiś czas temu w moje ręce trafiły dwa egzemplarze magazynu Glamour. Dostałam je idealnie w porę wakacyjną kiedy przyszło mi podróżować publicznymi środkami transportu - patrz: ostatnie zdjęcie ;)
Magazyn jest w sam raz do urozmaicenia nudnej podróży autobusem czy na przerwę w pracy albo na chwilę relaksu przy kawie lub wieczorem dla odprężenia po ciężkim dniu.


Magazyn zmienił formę na odrobinę większy w formie Pad. Rzeczywiście w większym formacie czyta się i ogląda kolorowe sesje znacznie lepiej, ale w zawartości ogromnej różnicy nie widać. Jest sporo ciekawych artykułów, ale przede wszystkim nowinek modowych. Glamour to przede wszystkim świat mody, aby nie przegapić żadnej cennej wskazówki jak się ubierać i jakie detale wybierać. Popkutura i lifestyle podyktowany przez Glamour jest nastawiony na kreowanie wizerunku kobiety młodej, ale świadomej siebie, pełnej ekspresji, pomysłów, przebojowej i nie stroniącej od wyzwań.


Oglądanie kolorowych obrazków z trendami modowymi i urodowymi jest bardzo inspirujące. Osobiście przemycam jakieś drobne pomysły do urozmaicenia swojego makijażu, fryzury czy ubioru, a przede wszystkim wiem czego poszukiwać w sklepach na kolejne sezony. Znajduję też pomysły na nowe książki czy film, porady traktuję z przymrużeniem oka, ale zawsze coś można wyczytać i dowiedzieć się.


wtorek, 13 sierpnia 2013

Żel 3 w 1 z wyciągiem z echinacei i kiełków pszenicy Avon Care


A cóż to jest? Bardzo dziwna kombinacja trzech właściwości kosmetycznych w jednym: oczyszczanie, tonizowanie, nawilżanie. Zgodzić się mogę tylko z ostatnim.

Oczyszczanie.
Ten specyfik nie jest na pewno dla osób o cerze mieszanej czy tłustej. Nie usuwa sebum, kiepsko radzi sobie ze zmyciem makijażu z twarzy czy szczególnym oczyszczeniem. Nie daje nawet uczucia odświeżenia.
Konsystencja jest bardzo specyficzna, żel jest dosyć rzadki, nie pieni się, spływa z twarzy.

Tonizowanie.
Czyli właściwie co? Jak żel do myca twarzy ma tonizować twarz? Jedyne co odczuwam to pozostawienie jakiejś tłustawej powłoczki na twarzy.

Nawilżanie.
W tym ten żel sprawdza się najlepiej, więc będzie sam raz dla osób o cerze suchej. Dla cery tłustej mam wrażenie jakby nawet odrobinę zapychał, no w każdym razie nie czuć głębokiego odświeżania.

Zapach świeży, ale strasznie chemiczny. Kupiłam go w promocji za około 6 zł i za taką kwotę może być. Nie dałabym za niego ani złotówki więcej.

niedziela, 11 sierpnia 2013

Balsamy Dove + przepis na Pyszną Kawę Mrożoną

Sierpień miesiącem intensywnego nawilżania ciała balsamami marki Dove.


Mleczko do ciała do suchej skóry - ma za zadanie nawilżać, ale i odżywiać skórę przez 24 godziny. Kiedy tylko spojrzałam na etykietę tego kosmetyku na myśl przyszła mi biała czekolada. Narobiłam sobie takiej ochoty, że musiałam zadbać nie tylko o swoje ciało, ale i podniebienie. Efekty i przepis na końcu postu :)

Samoopalający balsam do ciała do ciemnej karnacji Summer Glow - słyszałam o nim wiele pozytywów, sama ciekawa jestem bardzo ile w tym prawdy. Nie mam czasu na opalanie, chętnie sprawdzę jego działanie na mojej bladej skórze.

Odżywczy balsam do ciała z mleczkiem migdałowym i hibiskusem Purely Pampering - fajnie będzie go używać do pary z żelem o tym samym zapachu, aby dłużej utrzymać przyjemną woń na skórze.

To tyle o nadchodzących testach kosmetyków do smarowania ciała z Dove. 
Oba balsamy jak i mleczko mają po 250 ml oraz wygodne opakowania. 

Teraz czas na przepis na pyszną kawę mrożoną. Wariacji na ten temat może być tysiące, ale tym razem konieczny był akcent z białej czekolady i powstała mi tak zwana Biała Dama.


Kawę rozpuszczalną zalewam niewielką ilością wody i czekam do ostygnięcia. Dolewam zimne mleko. Dokładam dwie gałki lodów bardzo śmietankowych lub waniliowych. Na wierzchołku tej kawowej góry lodowej ląduje bita śmietana. Całość posypana słodkim kakao i przyozdobiona kawałkami białej czekolady. Polecam :)

sobota, 10 sierpnia 2013

Kosmetyczne podsumowanie lipca


Zużycia lipca:
1. Szampon pielęgnacyjno-naprawczy do włosów normalnych i zniszczonych Rumianek i Aloes Avon - bardzo go polubiłam, więcej tutaj.
2. SYOSS Repair & Fullness Silicone Free 2 minutowa kuracja intensywnie regenerująca do włosów normalnych po zniszczone - troszkę się na niej zawiodłam, pisałam o niej tu.
3. Tonik Synergen Fruity flirt do cery mieszanej - bardzo chętnie do niego jeszcze wrócę, niska cena, dobre działanie. Moja recenzja na jego temat pod tym postem.
4. Antyperspirant w aerozolu Rexona Crystal - bardzo ładny zapach, odświeżający i długo się utrzymujący, a do tego skuteczność na wysokim poziomie. Jak skończą mi się wszystkie antyperspiranty jakie mam wrócę znów do Rexony.
5. Tonik do twarzy All Abouty Beauty - tonik z serii dla Tesco. Zwyklak na porządku dziennym, cudów nie czyni, krzywdy nie zrobił. Nie zawiera alkoholu. Niska cena i do małych wymagań.
6. Jedwab w płynie Provit - ułatwia układanie i rozczesywanie włosów, zmniejsza ich puszenie, sprawia, że są miękkie w dotyku i gładkie. Do poprawy wyglądu fryzury i włosów w sam raz.
7. Carolina Herrera 212 Sexy - ponadczasowy, słodki i bardzo kobiecy zapach. Ma w sobie coś kuszącego, czego nie da się wyrazić słowami. Jeden z moich ulubionych. Wystarczał na bardzo długo (30 ml), a mam jeszcze drugie 30 ml. Noszenie tego zapachu zostawiam na wyjątkowe okazje.

niedziela, 4 sierpnia 2013

Serum do włosów na rozdwajające się końcówki Dove

Serum do włosów na rozdwajające się końcówki ma formułę bez spłukiwania i zalecane jest do nakładania na wilgotne włosy tuż po umyciu.



Plusy:
+ bardzo ładny świeży zapach
+nawilża suche końcówki, ale niekoniecznie je naprawia
+ dobra konsystencja nie spływająca z włosów
+ wygładza włosy
+ wygodna aplikacja za pomocą pompki
+ nie skleja włosów, nie są obciążone
+ dodatkowa ochrona po umyciu włosów np. podczas suszenia

Minusy:
- niestety na rozdwojone końcówki nie ma rady, gdyż nadają się tylko do ścięcia  ale gdyby tak zacząć używać tego szamponu zaraz po małym podcięciu włosów, może akurat byłyby one w lepszej kondycji za sprawą tego szamponu 

Produkt jest godny wypróbowania. Jako, że jestem fanką kosmetyków bez spłukiwania chętnie sięgam po te serum. Włosy są mniej napuszone na końcówkach i kosmetyk pozostawia przyjemny zapach.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Szampony do włosów Dove

Osobiście po kosmetyki Dove najbardziej lubię sięgać jesienią i zimą, kiedy włosy mniej się przetłuszczają, a są bardziej suche. Jest to też dobre rozwiązanie kiedy włosy stają się szorstkie, matowe i jest z nimi nieco gorzej. Wtedy taka terapia regenerująca i odbudowująca od Dove jest w sam raz i sprawdza się najlepiej. W okresie letnim wygrywają chwilowo lżejsze szampony do włosów przetłuszczających się.
Jednakże w ramach testów szamponów Dove poniżej na ich temat kilka słów ode mnie :)

Szampon do włosów Split Ends Rescue Hair Therapy Dove



+ bardzo ładny odświeżający zapach
+ dobrze się pieni i jest wydajny
+ kremowa konsystencja nawilża włosy i wygładza je, dzięki czemu włosy są miękkie, puszyste i nie plączą się
+ wygodna butelka
- brak rezultatów na końcówkach włosów

Szampon do włosów zniszczonych Repair Therapy Dove


+ ładny zapach typowy dla Dove
+ dobrze się pieni i jest wydajny
+ głęboko nawilża włosy
+ gęsta kremowa konsystencja
+ wygodna buteleczka
+/- włosy są w dobrej kondycji, ale wielkiej obiecywanej "regeneracji" nie zauważyłam
- jak dla mnie ta wersja troszkę zbyt intensywnie obciąża włosy i sprawia, że są oklapnięte, częściej trzeba je myc

Szampony Dove są ogólnie dobrymi szamponami. Dla bardzo zniszczonych włosów z pewnością niosą jakiś ratunek. Zauważyłam w obu przypadkach, że włosy są bardziej wygładzone, nie są splątane, dobrze się układają, nie puszą się tak bardzo.